Tesla a sprawa Polska

#EbiBlog #ebicom #Tesla

Tesla w ciągu ostatnich miesięcy złożyła do brytyjskiego regulatora wniosek w zakresie wytwarzania energii i otrzymała taką koncesję. Może już niedługo nie będzie to tylko wytwarzanie, a także obrót, czas pokaże. Aby zrozumieć działania Tesli na brytyjskim rynku energetycznym należy spojrzeć trochę wstecz.

Tesla w ostatnim czasie jest na ustach wszystkich z powodu aktywności jej założyciela Elona Musk’a
w kontekście kryptowalut i spekulacji na Bitcoin’ie. Ja jednak od wielu lat związany z branżą energetyczną chciałbym odnieść się do projektu, który Tesla zrealizowała w 2017 roku w Australii, budując jeden z największych magazynów energii na świecie. Akumulator ten powstał przy farmie wiatrowej Hornsdale.

Kilka lat temu Tesla wybudowała pierwszy magazyn energii o dużej pojemności w południowej Australii o mocy 100 MW przy farmie wiatrowej Hornsdale. Bateria powstała w niewiarygodnie szybkim tempie tj. 100 dni. Tesla chcąc uniknąć kłopotów, prace zaczęła szybciej i w momencie wydania pozwolenia projekt był w zaawansowanym etapie rozwoju. Realizacja tego przedsięwzięcia zamknęła się w budżecie ok. 66 mln dolarów. To co najciekawsze zaczęło się jednak po zakończeniu projektu. Bateria jest jednym z kluczowych elementów stabilizujących system energetyczny w Australii Południowej, jest w stanie odpowiadać na zapotrzebowanie wysyłane przez operatora sieci szybciej niż jakiekolwiek inne źródło wytwarzania znane dotychczas np. elektrownie węglowe czy gazowe. Dzięki temu generuje duży przychód na usługach sieciowych i stabilizacji systemu. Akumulator dostarczany przez Teslę wykorzystuje obie strony, gdy popyt przewyższa produkcję i gdy występuje nadwyżka energii elektrycznej.
Operatorem baterii jest francuska firma Neoen, będąca też operatorem pobliskiej farmy wiatrowej Hornsdale. Firma ta zaraportowała przychód w pierwszych 6 miesiącach działania magazynu na poziomie 17,6 mln dolarów, natomiast w ciągu 2 lat od rozpoczęcia działalności magazynu zaraportowała przychód z nim związany na poziomie 96 mln dolarów.

To nie koniec magii liczb związanych z tym akumulatorem

Bateria Hornsdale przyniosła konsumentom oszczędności rzędu 150 mln dolarów dzięki utrzymaniu kosztów zakupu energii na odpowiednio niższym poziomie niż by to miało miejsce, gdyby nie wykorzystano energii zmagazynowanej w bateriach Tesli. Obecnie magazyn został rozbudowany do mocy 150 MW i jest on jednym z kluczowych elementów systemu energetycznego stanu Australii Południowej. Kolejny magazyn, który będzie budowany przez firmę Neoen, prawdopodobnie na komponentach Tesli, to magazyn w stanie Wiktoria o mocy 600 MW.

Tak 600 MW. Robi wrażenie prawda?

Jak widać na powyższych danych, budowa baterii była bardzo ważna z punktu widzenia stabilizacji systemu energetycznego, w którym znaczący udział ma wytwarzanie z OZE. Jest to projekt z bardzo wysoką i szybką stopą zwrotu. Dodatkowo pozwala on czerpać korzyści klientom końcowym, którzy dzięki stabilizacji cen płacą niższe rachunki.

W Wielkiej Brytanii obecnie około 33% energii pochodzi z OZE.

Czy to przypadek, że Tesla chce wejść na ten rynek i trochę w nim namieszać? Chyba nie, business is business.

Przejdźmy jednak do sprawy polskiej. Wielu ekspertów mówi o odchodzeniu od węgla, budowie nowych mocy wytwórczych opartych o OZE, DSR, atomie czy rynku mocy. Ma to także odniesienie do nowej Polityki Energetycznej Polski. Duży nacisk kładziony jest na rozwój wytwarzania z OZE, który do 2030 roku ma sięgnąć 32%. Ważne dla rozproszonego wytwarzania jakim jest OZE będzie bilansowanie energii, najlepiej za pomocą magazynów energii zlokalizowanych blisko źródeł wytwarzania czyli farm wiatrowych czy fotowoltaicznych.

Największe korzyści dla systemu energetycznego i odbiorców końcowych uzyskalibyśmy budując magazyny odpowiedniej pojemności przy dużych farmach, jednak w przypadku zmniejszających się ciągle kosztów inwestycji w ogniwa baterii również przysłowiowy „Kowalski” będzie mógł zaopatrzyć się w taki magazyn i czerpać korzyści z dobrodziejstw wytworzonej energii na swoim dachu.  Jednak namawiałbym odpowiednie organizacje do lobbowania w sprawie budowy odpowiednio dużych magazynów energii przy powstających coraz większych farmach OZE w naszym kraju, które mogą mieć pozytywny wpływ na system, dostępność mocy, ale i nasze rachunki (wiele w tym względzie robi PSME – Polskie Stowarzyszenie Magazynowania Energii).

Niekoniecznie starajmy się stworzyć własne magazyny, ale spróbujmy korzystać z technologii już dostępnych. Czym prędzej będziemy w stanie zreformować nasz system energetyczny, tym lepiej dla nas wszystkich, a czasu zostało naprawdę niewiele aby przynajmniej złapać się ostatniej poręczy w tym odjeżdżającym pociągu transformacji energetycznej.

Może zaprośmy Teslę do zbudowania pierwszego poważnego magazynu w Europie Środkowej?

Liczby:
Inwestycja w magazyn – 66 mln USD
Przychód w 6 m-cy – 17,6 mln USD
Przychód w 24 m-ce 96 mln USD
Moc – 100MW

Czytaj również

Czas czytania: 4 minuty

Chatbot is coming – czyli co to jest chatbot i dlaczego stale zyskuje na popularności?

#Chatbot #Ebibot #ebicom
Joanna Lubowicka

Marketing Manager

Czas czytania: 5 minut

Inteligentne liczniki – szansa czy wyzwanie na rynku energetycznym w Polsce?

#EbiBlog #ebicom #Inteligentne liczniki #RODO #SmartLiczniki #Ustawa licznikowa
Joanna Lubowicka

Marketing Manager